• Data: 2024-02-28 • Autor: Marek Gola
Artykuł analizuje skomplikowaną sytuację prawną dotyczącą roszczeń o zachowek w kontekście dziedziczenia nieruchomości i opieki nad rodzicami. Sprawę omawiamy na przykładzie autentycznej sytuacji pewnej rodziny. Otóż po śmierci syna w 1994 r. rodzice sporządzili testament, w którym do spadku powołali swojego wnuka (syna zmarłego syna). W 2012 r., celem uporządkowania spraw własnościowych za życia, przenieśli na tegoż wnuka prawo własności do nieruchomości. Na rzecz dziadków ustanowiona została służebność osobista. W październiku 2013 r. zmarł dziadek. Babcia żyje. W marcu 2018 r. córka dziadka (ciocia wnuka) wystąpiła do sądu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku po swoim ojcu – celem dochodzenia zachowku. Czy córka ma prawo domagać się zachowku? Dom jest wart ok. 150 tys. zł. Licząc opłatę za opiekę 2500 zł miesięcznie, którą uiszczał wnuk, jest to prawie wartość darowizny. Córka rodzicami się nie interesowała.
W pierwszej kolejności wyraźnie podkreślić należy, iż córka zmarłego ojca ma prawo do żądania stwierdzenia nabycia po tymże spadku. Konieczne będzie zatem ustalenie kręgu spadkobierców ustawowych po ojcu (dziadku). Przy życiu pozostaje żona zmarłego, jego córka (wnioskodawczyni) i wnuk, który otrzymał tytułem darmowym nieruchomość, a który wstąpił w miejsce zmarłego w 1990 r. ojca (pod warunkiem, że syn dziadków nie miał więcej dzieci).
Powyższe wynika z treści 931 K.c., zgodnie z którym „w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych. Jednakże część przypadająca małżonkowi nie może być mniejsza niż jedna czwarta całości spadku. Jeżeli dziecko spadkodawcy nie dożyło otwarcia spadku, udział spadkowy, który by mu przypadał, przypada jego dzieciom w częściach równych”. Przepis ten stosuje się odpowiednio do dalszych zstępnych.
Dla obliczenia zachowku istotne znaczenie będzie miało zatem ustalenie kręgu osób uprawnionych do spadku, albowiem w ten sposób nastąpi obliczenie udziałów przypadających dla każdego, a następnie ułamka zachowkowego. Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału (zachowek). Domyślam się, że wnioskodawczyni jest już osoba dorosłą, co powoduje, że formalnie nabywa prawo do połowy z jej części, która by jej przypadła, gdyby do darowizny nie doszło.
Nasz klient wskazuje jednak na fakt, iż wnuk opłacał opiekunkę dla dziadka w kwocie 2500 zł miesięcznie. Nadto córka, która będzie dochodzić zachowku, nie utrzymywała stałego kontaktu z rodzicami – mimo że jest na emeryturze – spotyka się z nimi raz w miesiącu.
Zobacz również: Dziedziczenie mieszkania komunalnego
Na chwilę obecną zarówno doktryna, jak i orzecznictwo stoją na stanowisku, iż darowizna dokonana na rzecz dzieci wlicza się do spadku, od którego liczymy zachowek bez względu na to kiedy została dokonana. Z daleko posuniętej ostrożności, w mojej ocenie, zasadnym jest nadto powoływanie się na treść art. 5 K.c., zgodnie z którym nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1981 r., sygn. akt III CZP 18/81, w sprawie o zachowek nie jest wyłączone obniżenie wysokości należnej z tego tytułu sumy na podstawie art. 5 K.c. Wskazano nam jednak, że wnuk opłacał opiekę w kwocie 250 zł miesięcznie, nadto opiekował się dziadkami. Jednocześnie córka nie interesowała się rodzicami, nie opiekowała się nimi.
Zobacz również: Zachowek po dziadkach gdy rodzic nie żyje
Zasadne jest odpowiedzenie sobie na pytanie, czy dziadkowie (jeszcze póki żył dziadek) należycie interesowali się swoją córką. Innymi słowy, powoływanie się na zasady współżycia społecznego jest możliwe, ale aby miało to szanse powodzenia, nienależyte zachowanie winno występować po stronie ich córki, w sytuacji kiedy dziadkom (jej rodzicom) nie można czynić z tego powodu żadnego zarzutu. Naruszenie przez córkę względem ojca zasad współżycia społecznego musi być jednak udowodnione i to najlepiej zeznaniami świadków, którzy potwierdzą, że córka tylko raz w miesiącu kontaktowała się z rodzicami, nie opiekowała się nimi, nigdy nie pytała, czy w czymś im pomóc, nie partycypowała w kosztach opieki itp.
Celem uchronienia się przed zachowkiem należałoby ustalić, czy córka ojca nie otrzymała darowizny, a jeżeli tak, to jakiej wartości i kiedy, a także co stanowiło jej przedmiot.
Reasumując, wskazać należy, iż nikt nie jest wstanie dać 100% gwarancji korzystnego dla wnuka rozstrzygnięcia i oddalenia powództwa o zapłatę zachowku.
Zobacz również: Zachowek po ojcu gdy matka żyje
Przypadek Pani Anny
Pani Anna po śmierci swojego ojca dowiedziała się, że cały majątek został przekazany jej bratu, który przez ostatnie lata opiekował się rodzicami. Mimo że Anna od wielu lat mieszkała za granicą i nie utrzymywała regularnego kontaktu z rodzicami, postanowiła dochodzić swojego zachowku. Argumentowała, że pomimo braku fizycznej opieki regularnie wspierała rodziców finansowo.
Historia Pana Krzysztofa
Pan Krzysztof odziedziczył dom po swoich dziadkach, którzy za życia przenieśli na niego własność nieruchomości z zachowaniem dla siebie służebności mieszkania. Po śmierci dziadków ciotka Krzysztofa, która nie angażowała się w opiekę nad starszymi i rzadko ich odwiedzała, zażądała zachowku. Pan Krzysztof, obciążony kosztami opieki nad dziadkami i utrzymaniem domu, stanął przed wyzwaniem udowodnienia, że ciotka nie spełnia warunków do otrzymania zachowku.
Sytuacja Pani Barbary
Pani Barbara, będąc jedyną córką, spodziewała się, że odziedziczy po rodzicach dom. Jednakże po ich śmierci okazało się, że cały majątek przeszedł na dalekiego krewnego, który przez ostatnie lata życia rodziców zajmował się nimi i ich majątkiem. Pani Barbara, która z powodów zawodowych rzadko odwiedzała rodziców, postanowiła wystąpić o zachowek, twierdząc, że pomimo rzadszych wizyt, zawsze była z rodzicami w kontakcie telefonicznym i emocjonalnie z nimi związana.
Artykuł rzuca światło na złożoną problematykę roszczeń o zachowek w kontekście prawnym i rodzinnych relacji. Jak widać zachowku nie otrzymujemy za opiekę, jednak jej skrajny brak może prowadzić do wyłączenia prawa do tych środków. Ostateczne rozstrzygnięcie sprawy zachowku często zależy od indywidualnych okoliczności.
Potrzebujesz profesjonalnej porady prawnej w sprawach spadkowych i roszczeń o zachowek? Skorzystaj z naszej oferty. Opisz swój problem za pomocą formularza kontaktowego, który znajdziesz poniżej.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego - Dz.U. 1964 nr 43 poz. 296
3. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1981 r., sygn. akt III CZP 18/81
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Marek Gola
Zapytaj prawnika