• Autor: Janusz Polanowski
Mąż został wydziedziczony w testamencie sporządzonym w formie aktu notarialnego przez jego rodziców. Powód, jaki podali, to uzyskanie znacznej pomocy materialnej przy budowie własnego domu, co jest nieprawdą, ponieważ nie otrzymał nic. Spadkobiercami zostali drugi syn i jego żona. Czy notariusz podczas uprawomocnienia testamentu ma obowiązek wezwać również mojego męża? Czy powód wydziedziczenia jest zgodny z przepisami prawa i czy jego dzieci będą mogły ubiegać się o zachowek?
Sytuacja wydaje się dość zagadkowa, więc trzeba wpierw wyjaśnić podstawowe okoliczności – zwłaszcza w oparciu o dokumenty urzędowe.
Niewątpliwie Pani mąż powinien uzyskać dostęp do wypisów aktu notarialnego z testamentem (albo z „testamentami wspólnymi”) spadkodawców; wypis jest dokumentem (w odróżnieniu od kopii). Chodzi o wypis z całą treścią testamentów (testamentu) – całą treścią, która może posłużyć do stwierdzenia nabycia spadku. Bez znajomości rzeczywistej treści testamentów (testamentu) dokonywanie właściwych wyborów może okazać się przynajmniej bardzo utrudnione.
Pewne jest, że Pani mąż (podobnie jak jego brat) należą do grona (potencjalnych) spadkobierców ustawowych każdego ze swych rodziców – art. 931 Kodeksu cywilnego (K.c.). Wiele innych zagadnień aktualnie stoi pod znakiem zapytania.
Dopiero analiza testamentu (art. 941 i następne K.c.) powinna pozwolić określić, jakie dziedziczenie (ustawowe czy testamentowe) ma miejsce po spadkodawcach oraz czy rzeczywiście doszło do wydziedziczenia (wydziedziczeń) i kogo wydziedziczono (o ile wydziedziczono). Proszę mnie dobrze zrozumieć: Z doświadczenia wiem, że różne określenia bywają używane nieprecyzyjnie. Nie zawsze pozostawienie przez spadkodawcę swego testamentu skutkuje dziedziczeniem testamentowym (art. 941 i następne K.c.). Często tak się dzieje (z uwagi na wyrażoną w art. 926 K.c. regułę pierwszeństwa dziedziczenia testamentowego przed ustawowym), ale dużo zależy od treści testamentu. Czasami w testamencie znajduje się rozrządzenie majątkowe co do części spadku – w takiej sytuacji co do innych składników spadku ma miejsce dziedziczenie ustawowe. Co więcej, testament może nawet nie zawierać ustanowienia spadkobiercy testamentowego ani zapisobiercy windykacyjnego (art. 9811 i następne K.c.); zdarza się (i to w majestacie prawa) sporządzenie „testamentu negatywnego” (wyłączenie z grona spadkobierców kogoś z grona spadkobierców) lub samo wydziedziczenie kogoś. Samo podanie w testamencie (testamentach) przyczyny treści niekorzystnej dla Pani męża może wskazywać na wydziedziczenie (art. 1008 i następne K.c.), bo przyczynę wydziedziczenia należy wskazać w treści testamentu (art. 1009 K.c.), jednak uzasadnienie (niezależnie od jego zasadności lub bazowania na faktach) może dotyczyć „testamentu negatywnego”. Dopiero wiedza (oparta na dokumentach) może ułatwić uzyskanie prawdziwego obrazu sytuacji. Na razie wypada formułować hipotezy – by łatwiej było podejmować decyzje.
Wydziedziczenie (art. 1008 i następne K.c.) to szczególnie poważne zagadnienie, ponieważ prawnie wiążące wydziedziczenie skutkuje pozbawieniem prawa do zachowku (art. 981 i następne K.c.). Pominięcie w testamencie (np. polegające na wymienieniu w testamencie jedynie niektórych spadkobierców ustawowych, bez dalszych doprecyzowań) niewątpliwie otwiera drogę do uzyskania zachowku; o ile się on rzeczywiście należy – to zaś zależy od dokładności obliczeń (art. 993 i następne K.c.) oraz od możliwości udowodnienia istotnych okoliczności (w przypadku zachowku chodzi zwłaszcza o wartość objętych testamentem składników majątkowych oraz o wartość dokonanych przez spadkodawcę darowizn). Sporo wątpliwości wiąże się z „testamentem negatywnym”; zapewne wątpliwości będą występować nadal (o ile zabraknie jednoznacznego ich rozstrzygnięcia przez ustawodawcę). „Testament negatywny” jest (bez wchodzenia w szczegóły) czymś pośrednim między wydziedziczeniem a pominięciem w testamencie. Wprost prawa do zachowku nie pozbawia, ale wątpliwości są (według orzecznictwa, w takim przypadku może dziedziczyć dalszy zstępny, np. wnuk).
Nawet jeśli Pani mąż ufa relacjom swego brata, to i tak należy zażądać udostępnienia niezwłocznie wypisów aktów notarialnych (aktu notarialnego) z treścią testamentów (albo „testamentu wspólnego”) spadkodawców; przydać się może także wypis aktu poświadczenia dziedziczenia (jeżeli takowy został sporządzony). Proponuję sprawdzić, czy już doszło do stwierdzenia nabycia spadku (a dokładnie: spadków) po spadkodawcach. Powinno to być możliwe zdalnie przy pomocy poniższego adresu internetowego: https://rejestry-notarialne.pl. Jeśli już doszło do stwierdzenia nabycia spadku, to treść testamentu (testamentów) powinna pozwolić na zorientowanie się, do czego rzeczywiście doszło: wydziedziczenia (a więc pozbawienia zachowku), pominięcia w testamencie, sformułowania „testamentu negatywnego”.
Zobacz również: Testament notarialny a zachowek
Uzyskiwanie zgody na otrzymanie wypisu aktu notarialnego na podstawie artykułu 110 Prawa o notariacie może trochę trwać, więc – zwłaszcza w przypadku poważnych wątpliwości – zasadne może być zawnioskowanie do sądu o uchylenie wcześniejszego stwierdzenia nabycia spadku (czy to w postępowaniu sądowym, czy to przez sporządzenie aktu poświadczenia dziedziczenia) oraz o wydanie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku – art. 669 i następne Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.). W „sprawach spadkowych” (art. 627 i następne K.p.c.) bardzo duże (wprost podstawowe) znaczenie mają testamenty (o ile zostały sporządzone). Dlatego – i to nawet przed ewentualnym zawnioskowaniem do sądu o uchylenie wcześniej dokonanego stwierdzenia nabycia spadku – zasadne mogłoby okazać się zawnioskowanie o zabezpieczenie dowodów (art. 310 i następne K.p.c.), np. przez zażądanie przedstawienia wypisów z aktów notarialnych (z treścią testamentu albo testamentów) „sądowi spadku” (którym na ogół jest sąd rejonowy, na obszarze właściwości którego ostatnio przed swą śmiercią mieszkał spadkodawca) lub Pani mężowi.
Prawo polskie nie przewiduje „uprawomocniania testamentu” (nie tylko przez notariusza); notariusz jest uprawniony sporządzić akt poświadczenia dziedziczenia. Oficjalne stwierdzenie nabycia spadku upoważnia do zawnioskowania o wpisanie nowego stanu prawnego w księgach wieczystych oraz innych oficjalnych rejestrach (np. w ewidencji pojazdów). Dlatego może okazać się zasadne (w przypadku sporu prawnego o sam spadek) zawnioskowanie do sądu o zabezpieczenie roszczenia (art. 730 i następne K.p.c.), np. przez wpisanie ostrzeżenia w odpowiednich księgach wieczystych. Teraz byłoby to zapewne przedwczesne, ale warto mięć na uwadze taką możność.
Zobacz również: Ukrywanie testamentu
Odnośnie do Pani słów – cytuję: „Czy notariusz podczas uprawomocnienia testamentu ma obowiązek wezwać również mojego męża? Czy powód wydziedziczenia jest zgodny z przepisami prawa i czy jego dzieci będą mogły ubiegać się o zachowek?”. Sporządzanie aktu poświadczenia dziedziczenia powinno następować z udziałem wszystkich osób, których dziedziczenie dotyczy. Na ogół bez większego trudu można wskazać grono uczestników takiej czynności notarialnej w przypadku dziedziczenia ustawowego – choć i tak zdarzają się wątpliwości. Od treści testamentu (testamentów) zależy, kto powinien być obecny przy dokonywaniu czynności (sporządzaniu: protokołu dziedziczenia oraz aktu poświadczenia dziedziczenia). Nie można wykluczyć, że określone czynności notarialne zostały albo zostaną dokonane bez obecności Pani męża. Bez znajomości treści testamentu (testamentów) nie sposób rozważać zagadnienia zachowku (art. 991 i następne K.c.) – poza uwagami ogólnymi. Z całą pewnością samo wcześniejsze dokonanie darowizny (art. 888 i następne K.c.) nie jest okolicznością uzasadniającą wydziedziczenie – proszę zwrócić uwagę na treść artykułu 1008 K.c.:
„Spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:
1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.”
Co więcej, na ogół małżonkowie nie umierają w jednym czasie. Zapewne Pani teściowie umierali tak, że pozostał owdowiały małżonek – czyli osoba należąca do kręgu (nawet tylko potencjalnych) spadkobierców ustawowych (art. 931 K.c.), a więc osoba ewentualnie uprawniona do zachowku po wcześniej zmarłym ze spadkodawców. Wspominam o tym, bo w takich sytuacjach może dochodzić do dziedziczenia zachowku; chodzi o specyficzną regulację – art. 1002 K.c. („Roszczenie z tytułu zachowku przechodzi na spadkobiercę osoby uprawnionej do zachowku tylko wtedy, gdy spadkobierca ten należy do osób uprawnionych do zachowku po pierwszym spadkodawcy.”) Bez znajomości rzeczywistej treści testamentów (testamentu) nie można przewidywać, czy spadek (z uwagi na art. 1020 K.c. i zawartą w nim fikcję prawną przechodzi (w jakimś stopniu) na dzieci Pani męża, czy też komuś (Pani mężowi albo jego dzieciom) może przysługiwać zachowek. Powtarzam, że dużo zależy do dokładności obliczeń oraz udowodnienia ważnych okoliczności.
Jeżeli rzeczywiście doszło do wydziedziczenia męża (a to warto sprawdzić), to w grę może wchodzić art. 1011 K.c., który stanowi: „Zstępni wydziedziczonego zstępnego są uprawnieni do zachowku, chociażby przeżył on spadkodawcę”. Dyspozycja artykułu 1011 K.c. wiąże się z brzmieniem wcześniej wspomnianego artykułu 1020 K.c.: „Spadkobierca, który spadek odrzucił, zostaje wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku”.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Janusz Polanowski
Radca prawny od 2005 roku, absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Udziela porad z prawa cywilnego, pracy oraz rodzinnego, a także z zakresu procedury cywilnej i administracyjnej. Ma wieloletnie doświadczenie w stosowaniu prawa administracyjnego i samorządowego. Ukończyła również aplikację sądową. Obecnie prowadzi własną kancelarię prawną.
Zapytaj prawnika