• Data: 2024-12-09 • Autor: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Dwa dni temu otrzymałam od notariusza akt poświadczenia dziedziczenia po mojej mamie, która zmarła 6 lat temu. Dziedziczymy we troje: ja, siostra i tata. Ja dostałam swoją część: działki i nieruchomość, w której od 30 lat mieszka moja ciocia (siostra zmarłej mamy). Tata z siostrą mają swoją nieruchomość i sad (na współwłasność), a ja otrzymałam resztę. Niepokoi mnie długotrwałe zamieszkiwanie cioci. Czy ona może mieć jakieś prawa do nieruchomości i dwóch działek? Czy z biegiem lat nieruchomości mogły przejść na ciocię przez zasiedzenie? Ona gruntów rolnych nie uprawiała, w sadzie też nic nie robiła, jest zarośnięty. Ja natomiast od śmierci mamy płacę podatek rolny, od 2010 r. opłacam też KRUS. Ciocia nigdy nie płaciła podatku ani też nie widnieje w księdze wieczystej. Ona też miała działki w spadku o swoich rodzicach, ale zostały przez długi wylicytowane i ktoś je kupił.
Z opisanego stanu faktycznego wynika, że otrzymała Pani póki co tylko akt poświadczenia dziedziczenia, mocą którego ma Pani prawo do działek po zmarłej i prawo do nieruchomości, zaś w tej nieruchomości od 30 lat mieszka ciocia.
Aby dokładnie ustalić, do czego ma Pani prawo, musiałaby zapoznać się z aktem poświadczenia dziedziczenia. Proszę mieć bowiem na uwadze, że akt poświadczenia dziedziczenia jest notarialnym dokumentem potwierdzającym jedynie prawa do uzyskanego spadku. Natomiast nie dzieli on spadku. By konkretne grunty (działki) przysługiwały konkretnej osobie, trzeba spadek podzielić: można notarialnie, można sądownie. Mowa o sytuacji, gdy dany grunt (działka) czy nieruchomość jest wskazana w akcie jako współwłasność, czyli kilka osób ma do niej prawo w częściach. Jeśli tak właśnie jest w Państwa przypadku, to by konkretna osoba miała prawo do konkretnej działki, trzeba je podzielić. Co do domu, jeśli jest wskazana tylko Pani jako uprawniona do niego, to jest on wyłącznie Pani. Jeśli prócz Pani także inne osoby, to jest on objęty Państwa współwłasnością, czyli wszyscy macie do niego prawo zgodnie z udziałami wskazanymi w akcie poświadczenia dziedziczenia.
Pani wskazuje, że ciocia 30 lat w domu mieszka. Mogłoby to prowadzić do zasiedzenia (posiadanie w złej wierze ponad 30 lat), ale by mówić o zasiedzeniu, musiałaby ona zachowywać się jak właściciel, w tym być uważana za właściciela przez podmioty (osoby trzecie), tj. opłacać podatki, ponosić nakłady – słowem czynić wszystko co związane z dbaniem i utrzymaniem owej nieruchomości. Jeśli w tym okresie 30 lat doszło do przerwania zasiedzenia, bo Pani regularnie zaczęła opłacać podatki, ponosić nakłady na dom, remonty, sprzątać itp., to nie ma przesłanek do uznania, że przez sam fakt mieszkania cioci w domu zasiedziała go i nabyła jego własność.
Jeśli zaś jakieś grunty (sady) itd. są także objęte współwłasnością, a jeden z dziedziczących nie dba o nie, można również podzielić spadek i np. wnosić o przyznanie na własność jednemu spadkobiercy z spłatą pozostałych. Można to uczynić ugodowo przed notariuszem albo przed sądem, który orzeknie mając na względzie przeznaczenie gruntów, możliwości działu lub przyznania na własność za spłatą pozostałych spadkobierców – uprawnionych aktem poświadczenia dziedziczenia do tychże gruntów.
Długotrwałe zamieszkiwanie w nieruchomości może prowadzić do zasiedzenia, jeśli osoba korzystająca z niej zachowuje się jak właściciel – opłaca podatki, dokonuje remontów i jest powszechnie uznawana za właściciela. Jednakże, w przypadku przerw w takim posiadaniu lub gdy faktycznym właścicielem pozostaje spadkobierca, zasiedzenie jest wykluczone. Kluczowe jest dokładne zbadanie sytuacji prawnej nieruchomości.
Potrzebujesz pomocy prawnej w sprawie zasiedzenia lub innych kwestii związanych z nieruchomościami? Opisz swój problem w formularzu pod artykułem, a nasi eksperci przygotują dla Ciebie kompleksową poradę lub niezbędne pismo.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Radca prawny od 2005 roku, absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Udziela porad z prawa cywilnego, pracy oraz rodzinnego, a także z zakresu procedury cywilnej i administracyjnej. Ma wieloletnie doświadczenie w stosowaniu prawa administracyjnego i samorządowego. Ukończyła również aplikację sądową. Obecnie prowadzi własną kancelarię prawną.
Zapytaj prawnika