• Data: 2023-06-28 • Autor: Katarzyna Nosal
Na rok przed naszym ślubem, w 2009 r. mąż otrzymał od swojej matki w darowiźnie mieszkanie i 1/3 działki. W 2014 r. mąż zmarł, spadek po nim odziedziczyłyśmy ja i nasza niepełnoletnia córka po połowie. Teściowa ma jeszcze drugiego syna, z którym nie rozmawia ok. 15 lat, on się nią nie interesuje, także jego dzieci nie mają kontaktu z babcią. W 2015 r. teściowa sporządziła testament na rzecz mojej córki, w którym równocześnie wydziedziczyła syna i wnuki, ale teraz dowiedziałyśmy się, że na świat przyszły już też prawnuki. Ja sama wychowuję córkę, która jest przewlekle chora, leczenie jest drogie, a ja nie pracuję. Mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania, jest po dwóch powodziach, zawilgocone i śmierdzące, my mieszkamy teraz w innym mieście. Czy mogę coś teraz zrobić, żeby w przyszłości nie płacić zachowku dla brata męża? Nie stać mnie na to, żyjemy skromnie z renty po mężu.
Zgodnie z art. 991 Kodeksu cywilnego (K.c.) – zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału (zachowek). Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.
Jeszcze niedawno nie było do końca wiadomo, czy w sytuacji, gdy obdarowany zmarł przed darczyńcą będącym spadkodawcą, jego zobowiązanie do zapłaty zachowku w przypadku, o jakim mowa w art. 991.c. przechodzi na jego własnych (obdarowanego) spadkobierców. Niestety, niekorzystny dla takich osób wyrok wydał Sąd Najwyższy. W wyroku z dnia 13 kwietnia 2018 r., I CSK 387/17, uznano, iż mimo że obdarowany syn nie dożył otwarcia spadku po ojcu (zmarł wcześniej niż ojciec), to zobowiązanie do zapłaty zachowku na rzecz spadkobierców ojca obciąża pozwanych jako jego spadkobierców. Bo chociaż roszczenie powódki o zapłatę zachowku stało się wymagalne dopiero w dacie śmierci spadkodawcy (jej męża, a ojca zmarłego syna), to obowiązki, które przepisy prawa spadkowego wiążą z otrzymaniem darowizny (obowiązek zapłaty zachowku), należą do długów spadkowych.
Ponadto Pani córka jest przyszłym spadkobiercą babci. Także z tego tytułu mogłaby być zobowiązana do zapłaty zachowku, gdyby pozostałe osoby, które byłyby uprawnione do dziedziczenia po babci, nie otrzymały wartości odpowiadającej ich zachowkowi.
Trzeba się jednak zastanowić, czy prawnuki na pewno są uprawnione do zachowku po babci. Jak wyżej podkreśliłam, zstępni są uprawnieni do zachowku, jeśli byliby uprawnieni do spadku z ustawy. Zstępnymi są także prawnuki. Prawnuki dziedziczą jednak z ustawy dopiero wówczas, gdy ich wstępni nie dożyli otwarcia spadku. Artykuł 1011 K.c. stanowi jednak, że zstępni wydziedziczonego zstępnego są uprawnieni do zachowku, chociażby przeżył on spadkodawcę. Czyli nawet jeśli dziadek i rodzic prawnuków żyją, ale nie mogą dziedziczyć, zachowek należy się prawnukom. Należy się, ale tylko wówczas, gdyby były powołane do spadku z ustawy, a byłyby powołane z ustawy, jeśli w chwili otwarcia spadku (śmierci spadkodawcy) żyły. Zgodnie bowiem z art. 927 K.c. nie może być spadkobiercą osoba fizyczna, która nie żyje w chwili otwarcia spadku, ani osoba prawna, która w tym czasie nie istnieje. W opisanej sprawie tak jest – prawnuczęta przyszły na świat, a ich prababcia nadal żyje.
Ponadto roszczenie o zachowek ulega przedawnieniu. Roszczenia uprawnionego z tytułu zachowku oraz roszczenia spadkobierców o zmniejszenie zapisów zwykłych i poleceń przedawniają się z upływem lat pięciu od ogłoszenia testamentu. Roszczenie przeciwko osobie obowiązanej do uzupełnienia zachowku z tytułu otrzymanych od spadkodawcy zapisu windykacyjnego lub darowizny przedawnia się z upływem lat pięciu od otwarcia spadku. Warto ustalić, czy taka sytuacja nie ma miejsca.
Zmiana testamentu nic tu już nie zmieni. Nie ma podstaw do wydziedziczenia prawnuków, ponieważ małoletni są zależni od rodziców i trudno im przypisać własne naruszenia wobec spadkodawcy. Uchylenie wydziedziczenia spowoduje, że wszyscy będą dziedziczyć i jeśli majątek nie pokryje się z darowizną, to roszczenie o uzupełnienie w związku z darowizną na rzecz męża nadal będzie istniało. Przykro mi, ale w obecnej sytuacji nie widzę możliwości uniknięcia zachowku, chyba że uprawnieni po prostu o niego nie wystąpią.
Darowizna dla syna, spadkobiercy pozbawieni zachowku
Pani Anna podarowała swojemu synowi Adamowi mieszkanie na dwa lata przed jego tragiczną śmiercią w wypadku samochodowym. Adam pozostawił żonę i dwoje małoletnich dzieci. Po jego śmierci Pani Anna zmieniła testament, wydziedziczając swoją synową oraz wnuki, argumentując to brakiem kontaktu i nieporozumieniami w rodzinie. W testamencie powołała do spadku swoją córkę, która zawsze była blisko niej. Kiedy Pani Anna zmarła, jej synowa wystąpiła do sądu z roszczeniem o zachowek dla dzieci. Okazało się, że mimo wydziedziczenia, dzieci Adama miały prawo do zachowku, gdyż byłyby powołane do dziedziczenia z ustawy, gdyby nie testament. Sąd przyznał im zachowek, co oznaczało, że córka Pani Anny musiała spłacić swoje siostrzeńce z wartości majątku, który odziedziczyła.
Testament z wydziedziczeniem, narodziny nowych spadkobierców
Pani Ewa podarowała swojemu synowi Piotrowi dom w 2010 roku, na pięć lat przed jego nagłą śmiercią z powodu choroby. Po jego śmierci spadek po Piotrze odziedziczyły jego żona i córka. Pani Ewa była w konflikcie ze swoją synową, więc w testamencie zapisała cały swój majątek swojej wnuczce, jednocześnie wydziedziczając synową. Pięć lat później Pani Ewa zmarła, a jej testament został ogłoszony. W międzyczasie na świat przyszli prawnukowie, którzy według prawa mieli prawo do zachowku po Pani Ewie, mimo że ich matka była wydziedziczona. Okazało się, że prawnuki, mimo iż przyszły na świat po sporządzeniu testamentu, miały prawo do zachowku, co oznaczało, że wnuczka Pani Ewy musiała spłacić swoich młodszych kuzynów.
Roszczenie o zachowek przedawnione, sytuacja finansowa rodziny
Pani Katarzyna podarowała swojemu synowi Marcinowi działkę, na której planował wybudować dom. Marcin zmarł nagle na dwa lata przed śmiercią Pani Katarzyny, a jego spadek odziedziczyły jego żona i syn. Pani Katarzyna, wiedząc o złej sytuacji finansowej synowej, zapisała cały swój majątek wnukowi, wydziedziczając synową, z którą nie miała dobrych relacji. Po śmierci Pani Katarzyny, synowa wystąpiła z roszczeniem o zachowek. Jednak sąd oddalił roszczenie, ponieważ minęło pięć lat od ogłoszenia testamentu Pani Katarzyny, co oznaczało, że roszczenie o zachowek uległo przedawnieniu. W rezultacie, wnuk Pani Katarzyny mógł zatrzymać cały majątek, nie musząc spłacać swojej matki.
Darowizny dokonane przed śmiercią darczyńcy mogą wpływać na rozliczenia majątkowe po jego śmierci, szczególnie w kontekście zachowku. Nawet jeśli obdarowany zmarł przed darczyńcą, jego spadkobiercy mogą być zobowiązani do zapłaty zachowku na rzecz pominiętych w testamencie członków rodziny. Warto zatem dobrze zrozumieć prawo spadkowe, aby uniknąć problemów finansowych i rodzinnych po śmierci bliskich.
Potrzebujesz profesjonalnej pomocy prawnej online? Oferujemy kompleksowe porady prawne i pomoc w sporządzaniu pism, dzięki którym skutecznie zabezpieczysz swoje interesy i unikniesz problemów prawnych związanych z dziedziczeniem i zachowkiem. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2018 r.,sygn. akt I CSK 387/17
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Nosal
Radca prawny od 2005 roku, absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Udziela porad z prawa cywilnego, pracy oraz rodzinnego, a także z zakresu procedury cywilnej i administracyjnej. Ma wieloletnie doświadczenie w stosowaniu prawa administracyjnego i samorządowego. Ukończyła również aplikację sądową. Obecnie prowadzi własną kancelarię prawną.
Zapytaj prawnika