• Data: 2024-11-28 • Autor: Katarzyna Bereda
Jestem osobą samotną bez męża, dzieci, dziadków. Mama nie żyje. Ojciec, którego nigdy osobiście nie poznałam, też nie żyje. Gdy zmarł, odszukano mnie, odrzuciłam spadek. Wtedy też dowiedziałam się, że mam przyrodnią siostrę. Sprawy były tak załatwione, że nigdy się osobiście nie poznałyśmy. Z tego, co się orientuję, w przypadku dziedziczenia ustawowego to właśnie ona jest obecnie moim spadkobiercą ustawowym. Oczywiście nie chcę, żeby doszło do dziedziczenia ustawowego. Dlatego chciałabym spisać testament tak, żeby to, co posiadam, znalazło się kiedyś w posiadaniu osób mi bliskich, którzy uczestniczą w moim życiu (kuzynostwo, dzieci kuzynostwa). Przeczytałam, że takie rozwiązanie jest możliwe w przypadku testamentu z podstawieniem. Ja chciałabym z wielokrotnym podstawieniem, minimalizując prawdopodobieństwo wystąpienia dziedziczenia ustawowego – np. cztery osoby podstawione. Jednak, czysto teoretycznie, co w przypadku gdy te osoby giną wraz ze mną w wypadku, czy znowu dojdzie do dziedziczenia ustawowego? Jak można temu zapobiec, jeśli można?
Tak jak Pani wskazała, testament z podstawieniem to jedyna możliwość, aby przyrodnia siostra nie doszła do dziedziczenia ustawowego po Pani. Proponuję więc, aby było jak najwięcej osób podstawionych. Jednak jeżeli wszystkie te osoby np. odrzucą spadek po Pani śmierci, to i tak dojdzie do dziedziczenia ustawowego. Nigdy nie będzie Pani miała 100% pewności, iż osoba wskazana w testamencie nabędzie spadek. Nie może Pani także wydziedziczyć siostry ani jej zstępnych, albowiem nie znajduje się ona w katalogu osób bliskich, które można wydziedziczyć.
Zgodnie z treścią art. 1008 Kodeksu cywilnego (K.c.): „Spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku: 1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; 2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci; 3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Dlatego też, aby była Pani pewna, iż Pani majątek otrzymają konkretne osoby, proponuję rozporządzić nim za Pani życia. W tym zakresie dobrym dla Pani rozwiązaniem jest zawarcie umowy o dożywocie, która zagwarantuje Pani opiekę, a przyszłemu nabywcy nabycie nieruchomości jeszcze za życia.
Zgodnie z treścią art. 908 § 1 K.c.: „Jeżeli w zamian za przeniesienie własności nieruchomości nabywca zobowiązał się zapewnić zbywcy dożywotnie utrzymanie (umowa o dożywocie), powinien on, w braku odmiennej umowy, przyjąć zbywcę jako domownika, dostarczać mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnić mu odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawić mu własnym kosztem pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym.”.
W skład dożywocia wchodzi przede wszystkim roszczenie o dożywotnie utrzymanie. Zakres świadczeń na rzecz dożywotnika powinien być taki, aby jego potrzeby życiowe były zaspokojone w stopniu wykluczającym konieczność zdobywania przez niego środków do życia z innych źródeł (por. wyr. SN z 9.5.2008 r., III CSK 359/07, Legalis).
Dożywotnik zobowiązuje się do przeniesienia własności nieruchomości; tylko ta postać rzeczy może być przedmiotem świadczenia ze strony uprawnionego z dożywocia, niezależnie od tego, czy chodzi o grunt, budynek lub lokal oraz niezależnie od położenia takiej nieruchomości. W rachubę wchodzi także przeniesienie udziału we współwłasności nieruchomości (por. S. Madaj, Umowy o dożywocie pod rządem kodeksu cywilnego, NP 1966, Nr 3, s. 334-335).
Jeżeli takie rozwiązanie Pani nie przekonuje, proszę także zastanowić się nad instytucją zapisu windykacyjnego. Zgodnie z treścią art. 9811 K.c.: „§ 1. W testamencie sporządzonym w formie aktu notarialnego spadkodawca może postanowić, że oznaczona osoba nabywa przedmiot zapisu z chwilą otwarcia spadku (zapis windykacyjny). § 2. Przedmiotem zapisu windykacyjnego może być: 1) rzecz oznaczona co do tożsamości; 2) zbywalne prawo majątkowe; 3) przedsiębiorstwo lub gospodarstwo rolne; 4) ustanowienie na rzecz zapisobiercy użytkowania lub służebności.”.
Zapis windykacyjny to postanowienie testamentu, na podstawie którego konkretnie wskazana osoba, która nie musi, ale może być spadkobiercą, nabywa z chwilą otwarcia spadku z mocy prawa konkretny przedmiot należący do spadkodawcy. Posłużenie się zapisem windykacyjnym pozwala na realizację często spotykanych w praktyce oczekiwań spadkodawców, którzy dążą do tego, aby na wypadek śmierci nie tylko rozdysponować całym swoim majątkiem, ale również zostawić konkretne rzeczy i prawa dokładnie określonym przez siebie osobom.
Proszę jednak mieć na uwadze, iż uprawniony do zapisu również może odrzucić zapis windykacyjny – tożsamo jak w przypadku spadkobrania, co w przypadku wyczerpania wszystkich uprawnionych do zapisu także spowoduje spadkobranie ustawowe.
Zwrócę uwagę na jeszcze jeden aspekt dziedziczenia po Pani na podstawie testamentu. Otóż, aby oficjalnie nabyć spadek u notariusza, muszą być obecni spadkobiercy ustawowi – tożsamo sprawa wygląda przed sądem, należy ich powiadomić o sprawie. Nawet dalsi spadkobiercy musza być obecni, jeżeli przed sądem się nie stawią, to spadek zostanie nabyty, ale wiąże się to z czasem. Dlatego proponuję rozporządzić majątkiem za życia.
Pani Anna, będąc osobą samotną, chciała mieć pewność, że jej majątek trafi do ukochanej siostrzenicy, a nie do dalszych krewnych, z którymi nigdy nie miała kontaktu. Sporządziła testament z podstawieniem, wskazując w nim cztery osoby, w tym siostrzenicę i dzieci kuzyna. Podstawienie miało na celu zapewnienie, że w razie śmierci jednej z osób, majątek przejdzie na pozostałe. Dzięki temu pani Anna mogła mieć pewność, że nie dojdzie do dziedziczenia ustawowego, a jej wola zostanie uszanowana.
Pan Wojciech, emerytowany inżynier, nie miał bezpośrednich spadkobierców, ale był blisko związany ze swoją pasierbicą i jej dziećmi. Postanowił sporządzić testament z podstawieniem, aby majątek trafił najpierw do pasierbicy, a w razie jej śmierci do jej dzieci. W obawie przed wspólnym wypadkiem, w którym mogliby zginąć wszyscy naraz, Wojciech dodał do testamentu dodatkowe podstawienie, wskazując dalszych krewnych pasierbicy, aby w przypadku tragicznej sytuacji majątek nie wrócił do dziedziczenia ustawowego.
Pani Maria, wdowa bez dzieci, miała trudną relację z jedynym żyjącym kuzynem, którego nie chciała uwzględniać w dziedziczeniu ustawowym. Sporządziła testament z podstawieniem, wybierając swoich bliskich przyjaciół oraz ich dzieci jako podstawionych spadkobierców. W razie śmierci jednego z nich przed otwarciem spadku, majątek Marii miał przejść na kolejne osoby z listy podstawionych. Aby zminimalizować ryzyko dziedziczenia ustawowego, zapisała w testamencie, że majątek zostanie przekazany na cele charytatywne, jeśli wszyscy podstawieni odrzucą spadek.
Testament z podstawieniem to skuteczny sposób na zabezpieczenie majątku i uniknięcie dziedziczenia ustawowego przez niepożądanych spadkobierców. Dzięki możliwości wskazania kilku osób podstawionych, można zminimalizować ryzyko, że majątek trafi do osób, z którymi spadkodawca nie miał bliskich relacji. Warto jednak pamiętać, że aby mieć pewność, iż majątek trafi do wybranych osób, najlepiej rozważyć również inne formy rozporządzenia majątkiem za życia, takie jak umowa dożywocia czy zapis windykacyjny.
Jeśli potrzebujesz porady prawnej lub wsparcia w sporządzeniu pisma, opisz swój problem w formularzu pod artykułem, a nasi prawnicy skontaktują się z Tobą. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2008 r., III CSK 359/07
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Bereda
Adwokat, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego – pracę magisterską napisała z prawa pracy. Podczas studiów odbyła liczne praktyki, zarówno w sądach, jak i w kancelariach adwokackich. Aplikację adwokacką rozpoczęła w 2015 roku. W marcu 2018 roku przystąpiła do egzaminu zawodowego, uzyskując jeden z najlepszych wyników w izbie zielonogórskiej i w konsekwencji kończąc aplikację adwokacką z wyróżnieniem. Specjalizuje się w prawie rodzinnym, cywilnym, zobowiązaniach, prawie spadkowym, prawie gospodarczym i spółkach prawa handlowego.
Zapytaj prawnika