• Data: 2023-11-07 • Autor: Iryna Kowalczuk
W obliczu straty bliskiej osoby i prawnych zawiłości pojawia się pytanie o prawo do dziedziczenia – kwestia delikatna i często skomplikowana. Jeśli bowiem pasierb nie został formalnie usynowiony przez ojczyma, rodzą się wątpliwości odnośnie jego prawa do spadku. Czy bliskość emocjonalna przekłada się na prawa majątkowe? Jakie są zasady dziedziczenia w przypadku skomplikowanej struktury rodzinnej? Zapraszamy do analizy prawnych aspektów dziedziczenia przez pasierba na przykładzie pana Pawła. Objaśnienie jego sytuacji po śmierci ojczyma rzucić światło na te zawiłe kwestie.
Pan Paweł napisał, że niedawno zmarł jego ojczym, ale on nie był oficjalnie usynowiony. Mama i ojczym posiadali własnościowe mieszkanie spółdzielcze. Ojczym miał syna z pierwszego małżeństwa. Pan Paweł szukał potwierdzenia co do swoich przypuszczeń, jak będzie wyglądał podział spadku, a właściwie mieszkania, które wyczerpywało majątek spadkowy. Według niego podział mieszkania (części ojczyma) będzie następujący: 25% jego mama i 25% syn ojczyma. Ostatecznie mama będzie miała 75% mieszkania, a syn ojczyma 25%. Pan Paweł chciał się upewnić, czy aby on nie jest też spadkobiercą. A ponadto chciał wiedzieć, jak syn ojczyma może domagać się swojej części. To pytanie było szczególnie ważne, gdyż jego mama nie miała pieniędzy na spłatę.
Pomiędzy ojczymem a pasierbem zachodzi stosunek powinowactwa. Powinowactwo oznacza stosunek prawno-rodzinny zachodzący pomiędzy jednym z małżonków (ale nie jego krewnymi), a krewnymi drugiego z małżonków.
Pan Paweł nie został przez ojczyma przysposobiony. Gdyby tak się stało, dane ojczyma znalazłyby się w akcie urodzenia pana Pawła, a pomiędzy nim i ojczymem zaistniałby stosunek taki, jak pomiędzy ojcem a dzieckiem w rodzinie naturalnej. W świetle prawa pan Paweł jest więc pasierbem zmarłego.
Zgodnie z art. 931 § 1 Kodeksu cywilnego (K.c.) – w pierwszej kolejności powołane są z ustawy do spadku dzieci spadkodawcy oraz jego małżonek; dziedziczą oni w częściach równych.
Dowodem istnienia więzi rodzicielskiej, będącej podstawą dziedziczenia, jest akt urodzenia, w którym zmarły wymieniony jest jako ojciec danej osoby.
Pomiędzy panem Pawłem a ojczymem nie zachodził stosunek pokrewieństwa, bowiem ojczym go nie przysposobił, nie jest więc uprawniony do dziedziczenia po ojczymie w pierwszej kolejności.
Zobacz również: Czy pasierb ma prawo do zachowku?
Tak więc cały spadek po zmarłym ojczymie na podstawie ustawy (ponieważ zmarły nie pozostawił testamentu) dziedziczy Pana mama i syn zmarłego w równych częściach.
W skład spadku wchodzi 1/2 udziału w mieszkaniu, które należało do majątku wspólnego małżeńskiego. Dobrze Pan wyliczył udziały w mieszkaniu: Pana mama uzyska w sumie 75% udziałów w mieszkaniu, a 25% należy się synowi zmarłego.
Niestety Pana mama musi liczyć się ze spłatą syna zmarłego, jeśli on wystąpi do sądu z wnioskiem o dział spadku ze zniesieniem współwłasności. Ustawa nie ustanawia żadnych terminów w których taki dział musi zostać przeprowadzony. Roszczenie o dział spadku nie ulega przedawnieniu.
Sąd po przeprowadzeniu sprawy ustali w jaki sposób musi zostać dokonany dział spadku. Oczywiście, jeśli syn będzie zainteresowany, żeby spłacić Pana mamę i stać się jedynym właścicielem nieruchomości to jak najbardziej taka opcja też wchodzi w grę.
Z punktu widzenia sposobu dokonania działu spadku przez sąd (np. w sytuacji, gdy między spadkobiercami nie będzie zgody co do podziału spadku), można wyróżnić:
Jeśli mama pana Pawła chciałaby zatrzymać mieszkanie wyłącznie dla siebie, to w jej interesie jest porozumieć się z synem zmarłego. Może uda się wynegocjować np. rozłożenie spłaty na raty.
Na koniec dodam, że zgodnie z treścią art. 320 Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.) w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd sam może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie. Rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty na podstawie art. 320 K.p.c. ma ten skutek – wskazany w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22.09.1970 r., sygn. akt III PZP 11/70 – że wierzycielowi nie przysługują odsetki od ratalnych świadczeń za okres od daty wyroku do daty płatności poszczególnych rat. O wysokości dokonywanych wpłat rat oraz okresów, w jakich mają być dokonywane, sąd orzeka, biorąc pod uwagę całokształt dokonanych ustaleń oraz zebranego materiału, biorąc z jednej strony pod uwagę możliwości zobowiązanego do zapłaty świadczenia, jak również słuszny interes wierzyciela, na rzecz którego świadczenie to ma być dokonane w ratach. Sąd może w uzasadnionych przypadkach rozłożyć świadczenie, jednakże okres na jaki może być rozłożone przez sąd świadczenie na raty nie może być dłuższy niż lat 10.
Zobacz również: Czy pasierb dziedziczy długi?
Przypadek Anny i jej ojczyma
Annę od 7. roku życia wychowywali matka i ojczym. Chociaż ojczym Anny zawsze traktował ją jak własną córkę, nigdy formalnie jej nie adoptował. Po jego niespodziewanej śmierci Anna była zaskoczona, gdy dowiedziała się, że nie jest w żaden sposób uwzględniona w spadku, a całość majątku przechodzi na biologiczną córkę ojczyma, z którą nie miał bliskich kontaktów.
Sytuacja Marcina i testamentu
Marcin miał bardzo bliskie relacje ze swoim ojczymem, który przed śmiercią wyraził chęć pozostawienia mu części spadku w testamencie. Ojczym jednak nie zdążył spisać ostatniej woli i nagle zmarł. Marcin musiał zmierzyć się z prawem, które nie uznawało go za spadkobiercę ustawowego, bo ojczym formalnie go nie przysposobił. Tylko dobra wola przyrodniego brata sprawiła, że Marcin stał się właścicielem nieruchomości, którą obiecał mu ojczym. Przyrodni brat uszanował bowiem wolę zmarłego i przekazał mu nieruchomość aktem darowizny.
Historia Jolanty i mieszkania
Jolanta mieszkała z matką i ojczymem w jego mieszkaniu. W krótkim czasie najpierw zmarła matka, a potem ojczym. Po jego śmierci Jolanta dowiedziała się, że nie ma żadnych praw do mieszkania, pomimo że przez lata wspólnie je remontowała i utrzymywała. Wszystko dlatego, że ojczym nie zostawił testamentu i nie przysposobił Jolanty. Syn ojczyma, który przez lata nie utrzymywał z nim kontaktu, mógł teraz rościć sobie prawo do mieszkania. Prawnik wyjaśnił Jolancie, że nie dochodzi do dziedziczenia po ojczymie i radził dogadać się co do dalszego zamieszkiwania w tym mieszkaniu lub ewentualnie je odkupić z uwzględnieniem nakładów.
Wszystkie trzy historie podkreślają znaczenie formalnych działań prawnych, takich jak przysposobienie czy sporządzenie testamentu, które mogą zabezpieczyć interesy osób de facto będących częścią rodziny, ale nieobjętych automatyczną ochroną prawną w zakresie dziedziczenia.
W świetle obowiązujących przepisów pasierb nie dziedziczy po ojczymie na zasadach ogólnych, chyba że zostanie formalnie usynowiony lub uwzględniony w testamencie. Przedstawione przypadki rzucają światło na konieczność świadomego zarządzania majątkiem i relacjami rodzinno-prawnymi, aby uniknąć nieporozumień i zapewnić ochronę osobom bliskim, niekoniecznie spokrewnionym. Ostatecznie w tak delikatnych sprawach jak dziedziczenie, liczy się nie tylko bliskość emocjonalna, ale i formalne potwierdzenie więzi w dokumentach prawnych.
Potrzebujesz porady w sprawie dziedziczenia? Jesteśmy tu, aby pomóc. Skorzystaj z naszych konsultacji online – szybko, wygodnie i bez wychodzenia z domu. Nasi eksperci z prawa rodzinnego i spadkowego są gotowi odpowiedzieć na Twoje pytania. Formularz kontaktowy znajduje się pod tekstem.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22.09.1970 r., sygn. akt III PZP 11/70
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Iryna Kowalczuk
Magister prawa, absolwentka Lwowskiego Państwowego Uniwersytetu Spraw Wewnętrznych Ukrainy, uzyskany tytuł: magister prawa ukraińskiego; ukończyła także Studium Podyplomowe prawa UE na Uniwersytecie Warszawskim. Doświadczenie nabyła w trakcie pracy w dwóch kancelariach adwokackich. Ze względu na biegłość w analizie różnorodnych zagadnień prawnych w serwisie ePorady24.pl pełniła funkcję administratora. Udzielała porad z zakresu prawa spadkowego i rodzinnego oraz w sprawach związanych z prawem ukraińskim. Biegle posługuje się zarówno językiem ukraińskim, rosyjskim, jak i polskim. Z serwisem spadek.info współpracowała od początku jego istnienia czyli od 2012 roku.
Zapytaj prawnika